Autor |
Wiadomość |
|
Abbey Call
Człowiek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rouen , La Push .
|
Wysłany: Pon 17:47, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
: uśmiechnęła się szeroko :
Jasne. A gdzie chciałabyś pójść ? Klif ? Plaża? Las ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:59, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Hm...
Urwałam i zamyśliłam się na chwilę.
- Najpierw plaża, później klif, a na końcu las.
Uśmiechnęłam się szeroko.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbey Call
Człowiek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rouen , La Push .
|
Wysłany: Pon 18:32, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
: zaśmiała się cicho :
No cóż , wspaniale .
Więc chodźmy .
: wstała i powoli ruszyła ku drzwiom :
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:54, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wstałam z miejsca i podążyłam za nią.
- No dobrze. To robimy sobie wycieczkę krajoznawczą.
Zachichotałam i potrząsnęłam głową, po czym wróciłam się po swoje okulary i założyłam je na nos.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:09, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
< stanął w drzwiach >
Nigdzie nie wyjdziecie , młode damy .
< zaśmiał się głośno >
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:15, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosłam brwi do góry, stanęłam na palcach i spojrzałam na chłopaka.
- Jak to nie?
Zachichotałam, podeszłam bliżej i spróbowałam się jakoś prześlizgnąć między jego ciałem, a futryną. Poległam po kilkunastu próbach.
- Agrr. Rzeczywiście nie wyjdziemy.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:43, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
< Wyszczerzył zęby w uśmiechu >
Embry przybył na chatę XD .
< wybuchł śmiechem >
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:44, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Ocho.
Wydęłam dolną wargę, po czym zaśmiałam się.
- To Elsia się na kanapę przeniesie.
Przeczesałam dłonią włosy i ściągnęłam okularki. Ramiona mi opadły i udawałam smutną dziewczynkę.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:49, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
< spojrzał się na Nią , a w Jego sercu coś się poruszyło . Dobroć ? Może ... >
Nie , nie , nie piękna .
Ja będę spał na kanapie .
Ty możesz zająć mój pokój .
< powiedział z uśmiechem na twarzy >
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:55, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na niego spode łba.
- O nie. Nie pozwolę na to. Ja się na kanapie wyśpię na sto procent. Tobie potrzeba dużo snu i w ogóle musisz dobrze spać.
Wyszczerzyłam zęby w uśmiechu i automatycznie się wyprostowałam.
- Nie przejmę twojego pokoju choćbyś mi miliony zapłacił. Nie i koniec.
Już miałam tupnąć nogą, ale się powstrzymałam i pokiwałam śmiesznie głową.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:01, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
< uśmiechnął się łobuzersko i złapał Ją w talii . Wziął Ją pod ramię i zaniósł do swojego pokoju >
Już .
< wyszczerzył zęby w uśmiechu >
I ja chcę spać na kanapie .
Byłem tu pierwszy , więc mam prawo do wyboru !
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:03, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wybiegłam z jego pokoju i wskoczyłam mu na plecy.
- Kanapa jest moja.
Rozczochrałam mu włosy, a kiedy zeszłam z niego, rozłożyłam się wygodnie na kanapie.
- I zdania nie zmienię.
Puściłam mu perskie oko i uśmiechnęłam się filuternie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:05, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
< zaśmiał się głośno i wziął Ją na ręce >
Jeśli Ty będziesz spała na kanapie, to ja będę spał sam w przyczepie .
A się boję .
< zrobił minę zbitego psa i spojrzał się w Jej oczy >
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbey Call
Człowiek
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rouen , La Push .
|
Wysłany: Pon 21:10, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ej,Ej,Ej,Ej,Eeeeej !
: krzyknęła :
Stop ! Za blisko !
: wsunęła dłoń między kuzyna a Eliś :
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:12, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Boisz się? Chłop jak dąb i się boi spać sam w przyczepie?
Spojrzałam na niego z cwaniacko uniesionymi brwiami.
- Ja bym mogła się bać, ale ty? Nie wierzę.
Zaśmiałam się i odsunęłam go od siebie kręcąc głową.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|